Wszystkie plany odnośnie rejsów zepsuł trochę Covid-19 ale na szczęście planu rejsu nie porzuciliśmy. Dużego wyboru nie było ale obraliśmy sobie za cel Szweckie szkiery i ewentualnie jakieś dwa porty dla uzupełnienia zapasów wody. Do samego końca nie było wiadomo…
W tym rejsie za cel obraliśmy sobie Kalmar. Co prawda cel udało się osiągnąć ale pogoda sprawiła, że zahaczyliśmy o Gotlandię.
Rejs można zaliczyć do bardzo udanych. Było dużo słońca, jak na tegoroczne lato. Bo te lato raczej zapamiętam jako deszczowe. Udało się też poznać nowe miejsca. Jakbym miał na coś narzekać, to były trochę silne wiatry przy przelotach przez Bałtyk,…
Rejs na Bornholm zaczął się małymi kroczkami z powodu, że były dzieciaki na pokładzie i nie było wiadomo jak zniosą pływanie. Na szczęście wszystko dobrze znosiły i nie było problemu. Pomimo wolnego rozpoczęcia rejsu udało się okrążyć Bornholm, a wszystko…
Pojawiła się okazja skorzystać z darmowego rejsu do Karlskrony, to czemu by nie skorzystać. Wypłynęliśmy z Kołobrzegu i udaliśmy się do Karlskrony, a w drodze powrotnej zahaczyliśmy jeszcze o Christianso.
(Opis powstał na podstawie cumowania w porcie dnia 2014.06.06) Garpahamnen jest dość dużym portem, w którym mieszczą się jednostki rybackie, wojskowe, prywatne jachty żaglowe i motorowe, oraz łódź ratownicza. Płynąc do portu należy zachować szczególną uwagę, bo blisko toru wodnego wyznaczonego poprzez…
(Opis powstał na podstawie cumowania w porcie dnia 2014.06.04) Jest to mały porcik należący do tutejszego klubu żeglarskiego. Będąc w Karlskronie warto tu zatrzymać się na jeden dzień. Do portu dość trudno trafić, ponieważ nie ma żadnej latarni naprowadzającej ani nabieżnika. Jeśli…
Końcówka sierpnia sprzyja rejsom bo bałtyku, jest jeszcze ciepło i wiatry odpowiednie. Niestety tym razem albo wiał za mocno, choć dzięki temu szybko się płynęło, albo za słabo i poruszaliśmy się ślimaczym tempem. Na szczęście przez większość czasu uniknęliśmy deszczu.
(Opis powstał na podstawie cumowania w porcie dnia 2014.06.02) Podejście do mariny, może nie jest zbyt trudne jeśli się płynie zgodnie z oznaczeniami toru wodnego, ale za to jest dość długie (około 8 NM). Chcąc wpłynąć do Karlskrony najlepiej kierować się…
(Opis powstał na podstawie cumowania w porcie dnia 2014.06.19) Port jachtowy w Łebie jest dobrze zadbanym i wyposażonym portem. Ze względu na swoje usytuowanie również daje możliwość odpoczynku, jeśli już jesteśmy zmęczeni jakimś dłuższym przelotem przez bałtyk. Ale też nie jest wolny…
Szybki wypad do Łeby na czerwcowy długi weekend. Pogoda zmienna jak kobieta, stronę Łeby ładna pogoda z silnym wiatrem, a z powrotem na zmianę słaby wiatr lub deszcz.
Najpierw miało być Visby i szkiery szwedzkie, ale wiatr to uniemożliwił. Później na cel obraliśmy Kalmar, aż w końcu wylądowaliśmy w Karlskronie i pobliskich wyspach.
(Opis powstał na podstawie cumowania w porcie dnia 2013.08.27) Christianso jest niewielką wyspą, której zwiedzenie nie powinno zająć więcej niż cztery godziny. Płynąc od zachodu do portu naprowadza nas nabieżnik o namiarze 108 stopni. usytuowany na południowym krańcu wyspy. Nabieżnikiem płyniemy tak…
(Opis powstał na podstawie cumowania w porcie dnia 2013.08.26) Svaneke jest cichym i spokojnym miasteczkiem. Idealnym dla każdego, kto chce odpocząć od tego wszystkiego co uciążliwe w dużym mieście. Tutaj tak jakby czas płynie dużo wolniej. Przynajmniej już poza sezonem. Jachtów nocujących…
(Opis powstał na podstawie cumowania w porcie dnia 2013.08.28) Port Allinge (55°16.7’N 14°48.1’E) znajduję się na północno-wschodnim wybrzeżu wyspy Bornholm. Wejście do portu jest trochę trudne ze względu na wąski tor podejściowy, dużą ilość skał i ostry skręt w pierwszym basenie. Podchodząc…
Na dłuższy weekend za sprawą święta Boże Ciała wybrałem się w rejs do Karlskrony. Co prawda od momentu zwodowania jachtu plan był, aby tym razem popłynąć do Visby. Lecz prognozy zapowiadały niekorzystny kierunek wiatru, dlatego zdecydowaliśmy, że popłyniemy do Karlskrony.…
To już drugi rejs pełnomorski, może czas pomyśleć o wyższym patencie. Tym razem obyło się bez choroby morskiej, ale i nie było takich warunków jak w poprzednim rejsie. Czasu też nie było jakoś dużo bo tylko 4 dni. Trasę jaką zrobiliśmy…
Jest to mój pierwszy rejs pełnomorski. Wcześniej pływałem tylko po zatoce Gdańskiej. I też pierwszy raz poczułem jak to jest mieć chorobę morską. Pogoda dopisywała, było wietrznie i słonecznie lecz o tej porze noce na morzu bywają bardzo chłodne. Trasę…